mają grubi, brzydcy, bezbarwni kretyni, zamieszkali na zachód od Warszawy?
Rozumiem, że – podobnie jak młodzież studencka – zbierają się na tajnych kongresach i ustalają wspólnie, kogo popierać w wyborach parlamentarnych?
A jaki plan
mają grubi, brzydcy, bezbarwni kretyni, zamieszkali na zachód od Warszawy?
Rozumiem, że – podobnie jak młodzież studencka – zbierają się na tajnych kongresach i ustalają wspólnie, kogo popierać w wyborach parlamentarnych?