tak sobie sprawdziłem, kim jest autor tych fekaliów (podejrzewałem, że niedouczonym dziennikarzem albo politykiem)

ale czekało mnie niezłe zdziwko :

Tym bardziej Polska powinna zareagować. Niech “autorytet moralny” nauczy się rzetelności, niech publicznie odszczeka swoje bzdury.

Inaczej coraz więcej ludzi będzie łykać ten kłamliwy bełkot (“bo przecież profesor historii powiedział...”). Dbajmy o swój interes, i nie dajmy się dymać.