Miller był też swego czasu pewien, że nic jemu nie grozi, co prawda prezio i on wywodzili się z jednej stajni, czytaj obory, to mimo wszystko sprawy poszyły za daleko i nawet był mam spadł z nieba, prawda.
Tutaj, przy odrobinie przyzwoitości śledczych i togowych sprawa może skończyć się podobnie a może i nawet bardzo konkretnie. Czego bym sobie i zainteresowanym szczerze życzył, ha :)
Dlatego też swoje pięć groszy dorzucę, aby było jaśniej w sprawach zamiecionych pod dywan.
Andrzeju
Miller był też swego czasu pewien, że nic jemu nie grozi, co prawda prezio i on wywodzili się z jednej stajni, czytaj obory, to mimo wszystko sprawy poszyły za daleko i nawet był mam spadł z nieba, prawda.
Tutaj, przy odrobinie przyzwoitości śledczych i togowych sprawa może skończyć się podobnie a może i nawet bardzo konkretnie. Czego bym sobie i zainteresowanym szczerze życzył, ha :)
Dlatego też swoje pięć groszy dorzucę, aby było jaśniej w sprawach zamiecionych pod dywan.
Pozdrawiam
MarekPl -- 08.02.2010 - 12:59