Agawo

Agawo

Komentować można, pod warunkiem że komentarz jest związany (choćby pośrednio) z tematem notki. Wszelkie uwagi, pytania i krytyka – byle na temat – są mile widziane.

Dlatego właśnie poprosiłam Redakcję TXT o zazielenienie bloga. Ja poprosiłam! Czy wszyscy “ludzie dobrej woli” (usiłujący rozpieprzyć ten portal) zrozumieli?!
A zanim kolejny “człowiek dobrej woli” przypieprzy się bezpodstawnie do kogoś innego powiem, że robiąc przez 3 dni porządki na blogu wypaździerzyłam osobiście w kosmos ponad 200 bezsensownych komentarzy. Zrozumiano?!

Zainteresowani trafią na ten blog sami i przeczytają. Może nawet skomentują. Niezainteresowani i pieprzący trzy po trzy niech się zajmą swoimi sprawami.

Jeśli zaś chodzi o PS czyli część zasadniczą :) – nie ma się co dziwić. Badań przeciwko temu “dobrodziejstwu” jest coraz więcej. Nie wszyscy też dziennikarze i redaktorzy naczelni to bezwolne ameby – stąd nieśmiałe zajawki w mainstreamie.
Producenci tego G w obawie o zyski ze sprzedaży tej trucizny posuwają się już nawet do zmiany nazwy handlowej. Byle tylko otruć zarobić.

Dodane: Żeby nie okazać się gołosłowną załączam stosowny link: http://www.foodbev.com/news/ajinomoto-brands-aspartame-aminosweet


Bezpieczna rtęć. By: goofina (7 komentarzy) 7 marzec, 2010 - 15:10