też opornie idzie to pisanie, szczerze mówiąc nie mam za bardzo ochoty momentami. Ale może jutro pójdę na “Listy do M” i strzelę miażdżącą recenzję:)
Wczoraj zaś oglądałem horror “Coś”, zabawne w sumie, ale jak mi później siadł nastrój, no ale tak to jest jak się przebywa w dziwnym towarzystwie.
Przeleżeć cały dzień bym chciał albo przespać, no.
A dziś pewnie obejrzę Almodovara coś albo pójdę w miasto:)
pzdr
Mi (wiem, nameste, mnie)
też opornie idzie to pisanie, szczerze mówiąc nie mam za bardzo ochoty momentami.
Ale może jutro pójdę na “Listy do M” i strzelę miażdżącą recenzję:)
Wczoraj zaś oglądałem horror “Coś”, zabawne w sumie, ale jak mi później siadł nastrój, no ale tak to jest jak się przebywa w dziwnym towarzystwie.
Przeleżeć cały dzień bym chciał albo przespać, no.
A dziś pewnie obejrzę Almodovara coś albo pójdę w miasto:)
pzdr
grześ -- 07.01.2012 - 16:44