Jeśli przeniesienie opatentowanych genów z jednego pola na drugie jest możliwe bez udziału właściciela rzekomo kradnącego patent, to niech się właściciel patentu martwi jak zabezpieczyć się przed uciekaniem genów. Proste jak metr sznurka. Tyle, że proste nie znaczy miłe dla niektórych chciwców.
A czy to nie to samo, co te yutube, które to” kradną” własność intelektualną naszych “gwiazd”.
Jecek czytał i Cię też pozdrawia
Jeśli przeniesienie opatentowanych genów z jednego pola na drugie jest możliwe bez udziału właściciela rzekomo kradnącego patent, to niech się właściciel patentu martwi jak zabezpieczyć się przed uciekaniem genów. Proste jak metr sznurka. Tyle, że proste nie znaczy miłe dla niektórych chciwców.
A czy to nie to samo, co te yutube, które to” kradną” własność intelektualną naszych “gwiazd”.
Wspólny blog I & J
Alga -- 27.01.2012 - 20:19