Nie bardzo rozumiem dlaczego Joyce przegrał. Bo nie zrobił kasy jak Walt Disney i tułał się po krajach do końca życia? Jest autorem najsłynniejszej powieści współczesnego świata, która w zbiorowej wyobraźni ucieleśnia status intelektualny, a co za tym idzie cywilizacyjny każdego, u kogo stoi na półce. I wcale nie trzeba jej czytać czy rozumieć. Wystarczy mieć, jak krawat do marynarki. Gorki w tej kategorii w ogóle nie chodzi. Może trafisz na niego w piórkowej, a może nawet w ogóle nigdzie. Przyroda wraca po komunie do równowagi.
J.J.
Nie bardzo rozumiem dlaczego Joyce przegrał. Bo nie zrobił kasy jak Walt Disney i tułał się po krajach do końca życia? Jest autorem najsłynniejszej powieści współczesnego świata, która w zbiorowej wyobraźni ucieleśnia status intelektualny, a co za tym idzie cywilizacyjny każdego, u kogo stoi na półce. I wcale nie trzeba jej czytać czy rozumieć. Wystarczy mieć, jak krawat do marynarki. Gorki w tej kategorii w ogóle nie chodzi. Może trafisz na niego w piórkowej, a może nawet w ogóle nigdzie. Przyroda wraca po komunie do równowagi.
referent -- 01.04.2012 - 13:41