Jestem do Gowina uprzedzony, co nabyłem, i to może wpływać na mój osąd. Nie osąd sprawy, ale tego pana. Też miałem o nim dobre zdanie i jakoś już nie mam. Podobnie zresztą miałem z Rokitą, Ujazdowskim, Gilowską, Komorowskim i innymi, co tylko pokazuje, że trzeba być ostrożnym z pozytywnymi sądami o politykach (z negatywnymi nie ;-]), a już straszne rzeczy dzieją się przy bliższym poznaniu ludzi jako ludzi. Niech pan sobie wyobrazi, że zastanawiałem się również, co przyzwoity człowiek (Gowin) robi w tej całej menażerii, uznając go za perłę przed wieprzem. Dziś się nie zastanawiam i nie dziwię, bo on tam bezwzględnie pasuje; pod konserwatywną i zdroworozsądkową pozą jest tylko karierowicz i intrygant, nic więcej.
Co do niestosowania prawa, to jest taka teoria o nieposłuszeństwie obywatelskim, jak teraz mi się przypomniało swego czasu lansowana na blogu przez W. Sadurskiego, kiedy kaczyści chcieli lustrować akademików (swoją drogą szkoda, że im się [kaczystom] nie udało). Ale takie nieposłuszeństwo ma swoje warunki, wiąże się przede wszystkim ze świadomością działania wbrew prawu i akceptacją potencjalnych skutków naruszeń. To już bardzo daleko od kazusu Gowina. Co do zasady zaś uważam, że wszystkie obowiązujące prawa trzeba przestrzegać, a podatki płacić. Inaczej jest znacznie gorzej. Co nie znaczy, że każde prawo mi się podoba, a każdy podatek uważam za słuszny.
-->JM
Jestem do Gowina uprzedzony, co nabyłem, i to może wpływać na mój osąd. Nie osąd sprawy, ale tego pana. Też miałem o nim dobre zdanie i jakoś już nie mam. Podobnie zresztą miałem z Rokitą, Ujazdowskim, Gilowską, Komorowskim i innymi, co tylko pokazuje, że trzeba być ostrożnym z pozytywnymi sądami o politykach (z negatywnymi nie ;-]), a już straszne rzeczy dzieją się przy bliższym poznaniu ludzi jako ludzi. Niech pan sobie wyobrazi, że zastanawiałem się również, co przyzwoity człowiek (Gowin) robi w tej całej menażerii, uznając go za perłę przed wieprzem. Dziś się nie zastanawiam i nie dziwię, bo on tam bezwzględnie pasuje; pod konserwatywną i zdroworozsądkową pozą jest tylko karierowicz i intrygant, nic więcej.
Co do niestosowania prawa, to jest taka teoria o nieposłuszeństwie obywatelskim, jak teraz mi się przypomniało swego czasu lansowana na blogu przez W. Sadurskiego, kiedy kaczyści chcieli lustrować akademików (swoją drogą szkoda, że im się [kaczystom] nie udało). Ale takie nieposłuszeństwo ma swoje warunki, wiąże się przede wszystkim ze świadomością działania wbrew prawu i akceptacją potencjalnych skutków naruszeń. To już bardzo daleko od kazusu Gowina. Co do zasady zaś uważam, że wszystkie obowiązujące prawa trzeba przestrzegać, a podatki płacić. Inaczej jest znacznie gorzej. Co nie znaczy, że każde prawo mi się podoba, a każdy podatek uważam za słuszny.
referent -- 24.09.2012 - 06:48