Jeśli uzupełnimy to o zastrzeżenie, że dotyczy to prawa własnego państwa, a nie okupanta, to zgadzam się.
Podejrzewam, że co do Jarosława Gowina może mieć Pan rację, choć parokrotnie słyszałem go i mówił trochę mniej drewnianie niż inni platformersi.
Odnośnie pozostałej ekipy, to nadal nie mam jasności co do Jana Rokity, zaś gajowy jest idiotą i do póki milczał, mógł robić dobre wrażenie. Pozostali mnie ani ziębią, ani grzeją.
Przy okazji, Jarosława Gowina, dla mnie konserwatyzm nie jest zaletą. To może być zaletą w świecie nauki. Choć i tam trzeba umieć dostrzec pozytywne tendencje w nowych trendach. Natomiast w polityce konserwatyści są tak samo niemili mi, jak postępowcy. Znaczy mam daleko i do „prawicy” i do „lewicy”. Lubię wolność dla jednostek (nie mylić z „wolnością”/tyranią mniejszości).
Panie Referencie!
Jeśli uzupełnimy to o zastrzeżenie, że dotyczy to prawa własnego państwa, a nie okupanta, to zgadzam się.
Podejrzewam, że co do Jarosława Gowina może mieć Pan rację, choć parokrotnie słyszałem go i mówił trochę mniej drewnianie niż inni platformersi.
Odnośnie pozostałej ekipy, to nadal nie mam jasności co do Jana Rokity, zaś gajowy jest idiotą i do póki milczał, mógł robić dobre wrażenie. Pozostali mnie ani ziębią, ani grzeją.
Przy okazji, Jarosława Gowina, dla mnie konserwatyzm nie jest zaletą. To może być zaletą w świecie nauki. Choć i tam trzeba umieć dostrzec pozytywne tendencje w nowych trendach. Natomiast w polityce konserwatyści są tak samo niemili mi, jak postępowcy. Znaczy mam daleko i do „prawicy” i do „lewicy”. Lubię wolność dla jednostek (nie mylić z „wolnością”/tyranią mniejszości).
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 24.09.2012 - 22:58