Jeśli uważa Pani, że Roman Graczyk pisze zawsze głupoty, to możliwe, że ma Pani rację. (Nie czytuję jego felietonów.) Niemniej tak jak u Janusza Korwin-Mikkego, tak i u Romana Graczyka może zdarzyć się wyjątek od reguły. Mnie się wspomniany tekst spodobał. :)
Nie wydaje mi się, by w dopuszczeniu do siebie możliwości zaistnienia zamachu w Smoleńsku można było dopatrzeć się demagogi. To jest raczej przejaw zdrowego rozsądku. Na 9 ostatnich wypadków lotniczych w których zginęły głowy państw, 7 było zamachami, zaś jeden to katastrofa smoleńska. Prawdopodobieństwo, że tym razem nie było zamach nie jest zbyt duże…
Pani Anno!
Jeśli uważa Pani, że Roman Graczyk pisze zawsze głupoty, to możliwe, że ma Pani rację. (Nie czytuję jego felietonów.) Niemniej tak jak u Janusza Korwin-Mikkego, tak i u Romana Graczyka może zdarzyć się wyjątek od reguły. Mnie się wspomniany tekst spodobał. :)
Nie wydaje mi się, by w dopuszczeniu do siebie możliwości zaistnienia zamachu w Smoleńsku można było dopatrzeć się demagogi. To jest raczej przejaw zdrowego rozsądku. Na 9 ostatnich wypadków lotniczych w których zginęły głowy państw, 7 było zamachami, zaś jeden to katastrofa smoleńska. Prawdopodobieństwo, że tym razem nie było zamach nie jest zbyt duże…
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 13.05.2013 - 11:48