Ojo... jo... joj! Merlocie!

Ojo... jo... joj! Merlocie!

Panem Referentem, rozumiem. Jest powszechnie lubiany.
Ale mną wabić?!

To jakby umawiać spotkanie na skwerze przy Stalowej, po zmierzchu.
Kto zna, za nic nie zajrzy…
Z Żoliborza jestem, tkwi we mnie sławetny gen destrukcji.
Jakbyś nie wiedział.

Piąteczkę przybijam, za chęci… :)


Samo się nie zrobi… By: merlot (11 komentarzy) 8 marzec, 2017 - 09:35