Żaden facet nie jest w stanie wiedzieć co czuje przyszła mama, kobieta w stanie błogosławionym. Nie mogąc poradzić sobie z lawiną tłoczących się uczuć, tych dobrych i tych złych, zapominamy o tym co najważniejsze, o szczęściu które nam się przydarzyło. Mam 27 lat a to będzie moje drugie dzieciątko, starsze ma już prawie 5 latek. Razem z nim przezyliśmy tak wiele upadków i wzlotów, smutków i uśmiechów. Studia dzienne które razem z synkiem ukończyliśmy były dla nas wyzwaniem. Wiemy już, że jestem w 15tym tygodniu ciąży i czuje się naprawde dziwnie. Ale to tak na początek … zobaczymy co tam słychać u mojej dzidzi w brzuszku…
komentarze
Ciekawy nick:)
czekam na następne wpisy, bo ten króciutki i taki osobisty więc nie za bardzo do komentowania.
Witam i pozdrawiam.
grześ -- 01.12.2008 - 19:02puk, puk
no to niedługo zacznie stukać do mamy :)
pozdrawiam i powodzenia
prezes,traktor,redaktor
max -- 01.12.2008 - 19:03nie wie nie wie
chyba, że zajdzie :)
Docent Stopczyk -- 01.12.2008 - 19:43
Szanowna..
A skąd pani wie co czuje facet?
Na ten przykład ugotowony x 3.
Co?
Na dodatek, kiedy rozwalony w fotelu 20letni synek daje mu do zrozumienia, żeby spadał?
Bo wkurwia i zawraca głowę
Np. wynoszeniem śmieci albo brudnymi garami.
Ale to miłe jest, to co pani piszę.
I jeszcze to, że są matki Polki które chcą rodzić?
Czyż nie jest łatwiej zaadoptować np chińczyka?
I mniej boli, i bardziej postępowo.
Igła -- 06.12.2008 - 21:44Jest.
Panie Igło,
trochę luzu.
Pani Aspi dopiero czeka.
A Pan straszy.
Nie każdy zaraz musi mieć pecha.
Należy życzyć przyszłej mamie szczęścia, a nie straszyć. Tak sądzę.
Pozdrowienia dla Pana i najlepsze życzenia dla Pani Aspi
yayco -- 06.12.2008 - 22:25teraz ...
teraz… wiem że nie wie ….
Docent Stopczyk -- 06.12.2008 - 22:32
To miło,..
że panowie zauważyli panią Aspi przy nadziei.
Matczyne oczekiwanie nas nie dotyczy, poniekąd.
Prawda?
Ale jakie to są emocje !!!
Igła -- 06.12.2008 - 22:41zawsze chciałem być
prawda, matką ... i nie zmieniam zdania … matką. ojcem …wiem że technicznie da rade …przeżyjemy …na 100%
Docent Stopczyk -- 06.12.2008 - 22:52
Panie Igło
Z wielkim niedowierzaniem zauważyłam komentarze które sie pojawiły :).
malutka_aspi -- 08.12.2008 - 10:59Ten blog nie jest w żadnym przypadku ignorancją czy też próbą pojęcia jakie uczucia pojawiają się u panów. Napisałam wyłącznie swoje zdanie wywodzące się z moich doświadczeń między moimi najbliższymi, którzy nie moga pojąć co się ze mną dzieję w tym stanie. Uważam więc, że żaden z panów (chyba, że jest w ciąży) nie jest w stanie poczuć tego co ja w tej chwili czuje, co nie oznacza, że panowie nie posiadają uczuć. Przykro mi również słyszeć o takim traktowaniu rodzica przez dziecko (chyba własne i nie z chin ?). Bardzo Panu współczuję i zdecydowanie rozumiem, może zastanówmy się co robimy źle, że zamiast uczynnych potomków otrzymujemy potwory?
malutka_aspi
ależ proszę się nie denerwować
Docent Stopczyk -- 08.12.2008 - 11:54
Cóż Panie Docencie uśmiałam się do łez :)
malutka_aspi
malutka_aspi -- 08.12.2008 - 12:11ale! ale!
bo to inne emocje, ale chętnie bym się zamienił i piszę to bez typowej dla mnie szydery :)
Docent Stopczyk -- 08.12.2008 - 12:22
Ale co ?
Oooo pierwszy raz “słysze” od faceta, że chciałby się zamienić :) Niestety jest to małoprawdopodobne, co prawda może Pan spróbować zjeść jak ja ok 0,30 kg kapusty kwaszonej i kanapkę z pastą rybną po czym zagryźć to grześkiem malinowym w białej czekoladzie :)
malutka_aspi -- 08.12.2008 - 12:34malutka_aspi
malutka_aspi
“zjeść jak ja ok 0,30 kg kapusty kwaszonej i kanapkę z pastą rybną po czym zagryźć to grześkiem malinowym w białej czekoladzie :)”
ja bym do tego dorzucił jeszcze. kanapkę z białym serem i dżemem z czarnej porzeczki. i popił kwasem spod tej kapusty :)
serio
Docent Stopczyk -- 08.12.2008 - 12:37