Nie gadaj mi głupot, człowieku,
Że zawsze przebaczać należy;
Nic nie wiesz o moich przeżyciach
I o tym, gdzie problem mój leży.
Nietrudno jest mówić o dobru,
Gdy często się z nim obcowało.
Nietrudno jest bredzić o szczęściu,
Gdy bólu zaznało się mało.
Lecz ja doświadczyłam cierpienia
Takiego, co wzywa Kościeja.
Dla Tobie podobnych to dziwne,
Lecz dla mnie – jedyna nadzieja.
I wiedz, że ta męka wciąż żyje,
Tak jak… reumatyzm nabyty…
Ból wraca na wzór bumerangu
Lub mrocznych skłonności bandyty.
Ciekawe: cierpienie wyostrza
Sześć zmysłów człowieczej istoty.
Dostrzega się wtedy złą prawdę,
Co wzbudza odrazę, wymioty.
Nasz świat to nie film czarno-biały:
On jest czarno-czarny jak smoła!
Ból depcze złudzenia, postarza…
Ach, straszna jest ta życia szkoła!
Nie mówię, że “wrogom nie życzę”,
Bo chcę, by spotkały ich kary.
Niech sami nareszcie poczują
Tworzone przez siebie koszmary.
Nie mówię, że “czas leczy rany”,
Bo wcale poprawy nie widzę.
Przeżyłam zbyt wiele przykrości,
Więc nie dziw się, że nienawidzę.
Brakuje mi wspomnień radosnych,
Dlatego powracam do chwili,
Gdy oni, ujrzawszy mą słabość,
Tym bardziej mą duszę niszczyli.
Nie mędrkuj, co w tamtej sytuacji
Najlepszym pomysłem by było,
Bo nie wiesz, jak to się zaczęło,
Jak trwało i jak się skończyło!
Nie gadaj, że wszystko rozumiesz,
Skończ z tym “przebaczeniem” i “Bogiem”,
Gdyż żaden z nich skruchy nie czuje…
I jak tu pojednać się z wrogiem?!
Nie próbuj się wczuwać w sytuację,
Bo nigdy w mej skórze nie byłeś.
Nie współczuj, bo nic to nie zmieni.
Po fakcie mój problem odkryłeś.
Nie gadaj mi głupot, człowieku,
Że wiesz wszystko lepiej ode mnie.
Próbujesz się dzisiaj wywyższyć,
Lecz bredzisz daremnie, daremnie…
komentarze
Hm,
“Takiego, co wzywa Kościeja.”
Nie rozumiem.
“Ból wraca na wzór bumerangu
Lub mrocznych skłonności bandyty.”
Ładne:)
“Nie mówię, że “wrogom nie życzę”,
Bo chcę, by spotkały ich kary.
Niech sami nareszcie poczują
Tworzone przez siebie koszmary.”
Przewrotnie niezłe:)
Ale ogólnie Natalio (wiem, wiem, naiwny jestem i sam wymagam od innych tego, czego nie umiem) może by tak jakiś pozytywny tekst?
Np. o nadchodzącej wiośnie.
Tylko nie o dziurach na drogach i kupach na chodniku:) i brudzie, który po zniknięciu śniegu jakże widoczny jest.
P.S. W prezencie bardzo przejmujący utwór Lacrimosy z płyty Einsamkeit, świetna płytka, jeszcze bez udziału Anne Nurni, tylko boski głos Tilo:)
grześ -- 26.02.2010 - 15:40Oj, dziecko,
dziecko….
Mogę tak, bo i tak nie odpowiadasz na komentarze.
dorcia blee -- 26.02.2010 - 15:53Eeee, Natalia czasem odpowiada:)
pzdr
grześ -- 26.02.2010 - 15:55Eeee,
“Czasem”, robi jednak różnicę :)
dorcia blee -- 26.02.2010 - 16:44Grzesiu,
powaliłeś mnie tym tekstem: “Ale ogólnie Natalio (wiem, wiem, naiwny jestem i sam wymagam od innych tego, czego nie umiem) może by tak jakiś pozytywny tekst?
Np. o nadchodzącej wiośnie.”
Tu biedna Natalia cierpi za milijony, a ty jej każesz o wiośnie :D Jak możesz?!
Nie każdy jest takim cynicznym rzemieślnikiem jak mua…
Pino Piękne...
Aż szkoda, że tu…
dorcia blee -- 26.02.2010 - 17:19