Niby prosta sprawa, rezonujące pudło – bęben i ponaciągane nad nim struny…
i z zupełnie innej beczki – w składzie harmonia pedałowa – jeden z najbardziej hipnotycznych instrumentów jakie dane mi było słyszeć...
i z zupełnie innej beczki po raz wtóry – ten pan świetnie gra na banjo…