Laptop, obok po lewej kaktus.
Nad stolikiem wisi:
Akcya Towarzystwa Wyrobów Zbożowych
Złotych 100 Pols. Sto.
Wydano tę Akcyą przez Radę Stanowczą tymczasową
na Imię Pułkownika Józefa Sowińskiego.
W Warszawie dnia 1, Miesiąca Sierpnia, 1823 Roku.
Trzeba było żyć.
Niżej,
Mapa Królestwa Polskiego w granicach z 1830 roku
wydana przez Alexandra Zakrzewskiego porucznika Korpusu Inżynierów WP Warszawa 1831r.
Wyrysowana od Rygi i Smoleńska po Wrocław i od Kijowa do Szczecina I Rzeczpospolita i zaznaczone granice rozbiorów. Widać nikt ich nie uznawał choć kordony już stały.
Przymykam oczy. Jadę przez Wolę.
Najpierw Fort Wola ( teraz supermarket) dalej Reduta 56, na której ruskie jegry skłuły bagnetami gen. J.Sowińskiego. Stary, zapuszczony, zawsze pusty kościół św. Wawrzyńca. W murach tkwią nadal ruskie granaty. Przeciw naszym 12 biło 76 od Moskali. Na nasze 2 bataliony wyszło 11 moskiewskich. Krzyż Sowińskiego, bratnia mogiła żołnierzy 6 i 7 Pułku Piechoty Liniowej i z 40 Pułku Dzieci Lwowa ( Lwów zawsze wierny ) z '39r. Kamień lotników alianckich.
Za kościołem wielki Cmentarz Prawosławny. Mała cerkiewka, na wprost bramy obelisk jakiegoś zruszczonego Tatara, któremu zmarło się w Warszawie w randze sztabskapitana. Grób Sokratesa Starynkiewicza, prezydenta stolicy, Rosjanina w służbie Warszawy. Groby Akowców i Strzelców Siczowych. Grobowiec Gudzowatych a dalej Reduta Ordona.
Pomieszanie.
Po drugiej stronie ulicy symbol nowych czasów. Kościół Mormonów. Architektoniczne skrzyżowanie sali gimnastycznej z magazynem GS-u.
Na przystanku kilkoro skulonych ludzi. Pusto.
Zimno, buro, ponuro.
Jak tu robić powstanie w taką pogodę? Jak tu robić cokolwiek?
Podchodzę do okna. Z kominów, nad domami, snują się gazowe opary.
Jeszcze krok i znikam.
Było nawet gorzej, bo powstanie zrobiono i nie bardzo wiedziano co zrobić z nim dalej. Daninę krwi jednak nie poszła na zmarnowanie, gdyż skorzystali na niej Belgowie i Francuzi. To takie polskie :/
Dobrze, że Pan pisze
jak tak można?
Jezdzic.
Z przymkniętymi oczami.
W listopadzie.
a ja tu juz bagnet na karabin nałożył trolli kłuć w dupę
i do Piotra Wysockiego już już dołącczałem, ale się obudziłem
Tylko heroiczne czyny i spektakularne upadki przechodzą do historii. Racjonalne myślenie mało kiedy jest wychwalane przez historyków. Zasada ta zdaje się pasuje do historii Polaków.
Pozdrawiam
Ziemia kryje pamięć. Ona nas w tym zastąpi. I przyjmie.
Znikający ochotnicy rozpływają się we mgle. Trzeba trwać.
Ja organizuje powstanie inaczej - w Brukseli.
Przeciwko rabusiom polskich dzieci.Byc moze Belgowie
Francuzi i inni Europejczycy pomoga Polakom.
A dzisiaj Belgowie już nie chcą dłużej być Belgami, tylko albo Francuzami (pardon, Walonami), albo nazad Holendrami. Znaczy Flamandami.
Czyli nasi w tym Listopadzie to już w ogóle po nic się bili? Nawet nie za Wolność Waszą? Bo z naszej to wyszłu jeno piękne wiersze i epitafia.
A jak zabrałem na redutę Sowińskiego młodsze rodzeństwo kilka lat temu, to tylko westchnęli - jaka piękna ta cerkiew. I jak im powiedziałem, że dużo większą i piękniejszą jeszcze rozebrano w 1920 na pl. Saskim, to już nic nie rozumieli.
Bo przecie piękno to prawda i dobro, nie?
No właśnie.
Ja nie rozumiem tego zburzenia cerkwi na Pl. Saskim, to coś jak wysadzenie tej najwiekszej cerkwi w Moskwie. Ciekawe też która padła pierwsza bo chronologii nie znam
Antypolska postawa „piewcy” kalającego wolską tradycję powstania warszawskiego
---------------------------
Cytat z komentarza Igły
Tylko heroiczne czyny i spektakularne upadki przechodzą do historii. Racjonalne myślenie mało kiedy jest wychwalane przez historyków. Zasada ta zdaje się pasuje do historii Polaków.
------------------------------------
"Ukaińcy" w walce przeciw Powstaniu Warszawskiemu, to taki stereotyp , dla Powstańców z AK (w 1944r.) wszyscy rosyjskojęzyczni (lub rosyjskopodobni) żołnierze niemieccy - to Ukraińcy lub Własowcy. Ale jak zaliczyć jednostki Kozackie walczące przeciw PW? Jako Ukraińskie czy nie? Czy tylko mordercy w mundurach pod płaszczykiem Wolnych Kozaków”
Ukraiński Legion Samoobrony (31 baon SD), faktycznie powstały na ziemi wołyńskiej. Z początku działali na Lubelszczyźnie, później w Kieleckiem i Krakowskiem, do Powstania zaś skierowano na przełomie sierpnia i września dwie kompanie liczące 219 ludzi. ULS brał udział w ataku na Powiśle, W dn. 4-13.09 stracili 10 zabitych i 34 rannych.
O "wyczynach" żołnierzy innych narodowości niż niemiecka ( ukraińska) można przeczytać w raporcie ówczesnej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich pt. "Zbrodnie Niemieckie w czasie Powstania Warszawskiego". Jest to praca zbiorowa
Wszak to ci sami Ukraińcy, nacjonaliści, mordercy, hajdamaki, piłami rżnęli, żywcem palili, pacyfikowali Powstanie itd.
UKRAIŃCY MORDERCY Z WOLI
Z komunikatu, w którym 2 sierpnia 1946 roku propaganda sowiecka obwieściły światu: W ostatnich dniach Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego rozpatrywało akt oskarżenia przeciwko A. A. Własowowi, W. F. Małyszkinowi, G. N. Żylenkowowi, F. I. Truchinowi, D. E. Zakutnemu, I. A. Błagowieszczenskiemu, M. A. Meandrowowi, W. I. Malcewowi, S. K. Buniaczence, G. A. Zwierjewowi, W. D. Korbukowowi, N. S. Szatowowi. (...) Wszyscy oskarżeni przyznali się do winy i zostali skazani na śmierć z artykułu 1. Rozporządzenia Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z 19 sierpnia 1943 r. (...). Wyrok wykonanoi. Już następnego dnia "Polska Zbrojna", przekazując treść komunikatu, opatrzyła go tytułem "KACI WARSZAWY ZAWIŚLI NA SZUBIENICY"ii. Znakomitym uzupełnieniem utrwalającym skromną wiedzę o nieznanym polskiemu społeczeństwu Własowie był ten sam komunikat z "Głosu Ludu" (poprzednika "Trybuny Ludu"), pt.: "WŁASOW ZAWISŁ NA SZUBIENICY. SŁUSZNA KARA SPOTKAŁA ZDRAJCĘ I MORDERCĘ"iii.
Największą taką jednostką użytą w stolicy była część brygady RONA, dowodzonej przez Bronisława (nie Mieczysława) Kamińskiego. 2 sierpnia wybrano z niej 1.700 nieżonatych mężczyzn. Utworzono z nich dwubatalionowy pułk szturmowy wzmocniony artylerią. Bezpośrednie dowodzenie nad pułkiem objął zastępca szefa sztabu brygady major Jurij Frołowiv. Pułk RONA przez pierwsze 10 dni walk z powstańcami (4-14 sierpnia) znajdował się na Ochocie, gdzie zajmował się przede wszystkim rabunkami i gwałtami, a także mordowaniem ludności. 14 sierpnia ludzie Kamińskiego zajęli szpital Dzieciątka Jezus przy ul. Nowogrodzkiej i w tym rejonie pozostawali do 23 sierpnia. Wtedy przeniesiono ich w okolice ulicy Inflanckiej. Już po trzech dniach zostali jednak zluzowani przez Niemców. Przerzucono ich do zewnętrznego pierścienia wojsk w Puszczy Kampinoskiej. Ich zadaniem było nie dopuszczenie do połączenia się partyzantów spoza Warszawy z powstańcami. W nocy 2/3 września oddział Armii Krajowej por. Adolfa Pilcha "Doliny" rozbił w Truskawiu batalion RONA, zdobywając wiele broni, amunicji oraz umundurowania i żywnościv
BATALION KOZACKI
Inną jednostką policyjną był 209. kozacki batalion Schutzmannschaften (policja pomocnicza). Batalion kozacki sformowano w Warszawie z samodzielnych kompanii na trzy miesiące przed Powstaniem. Zresztą jednostki kozackie stanowiły najliczniejszą grupę narodowościową spośród cudzoziemców walczących z powstańcami. Oprócz wspomnianego 209. batalionu był to 3. pułk Kozaków (pułkownik Bondarenko), a także IV/57 i 69. dywizjony kawalerii oraz 572. batalion piechoty (pułkownik Zinowiew). Ten ostatni walczył w Warszawie, a dwa pozostałe dywizjony kozackie odgradzały partyzantów z Puszczy Kampinoskiej od Żoliborza. Był też rosyjski 580. dywizjon kawalerii Osttruppen, działający w składzie grupy osłonowej na Żoliborzu
KU PAMIĘCI NARODOWEJ - WOLNEMU KOZAKOWI
Moralnością Kalego jest postawa polskich Ukraińców, którzy w ślad za Światowym Kongresem Ukraińców wysuwają bezczelne roszczenia wobec władz polskich, domagając się odszkodowań za operację Wisła. Związek Ukraińców w Polsce nigdy nie potępił ludobójstwa OUN-UPA na Polakach.Histerię to wzniecają koła banderowskie w Polsce, które zdają sobie sprawę z tego, że pomnik ten będzie stanowił duży dyskomfort dla ich polityki wybielania zbrodniarzy typu Bandera, Szuchewcz i im podobnych barbarzyńców. Będzie też trudną do zniesienia przeciwwagą dla pomników tychże barbarzyńców na Zachodniej Ukrainie. Smutne przy tym jest, że polscy apologeci Stepana B. i im podobnych uzyskują świadome, czy też nieświadome poparcie dla swych niecnych zamierzeń części tzw. dyżurnych intelektualistów, którym widać bliżsi są kaci polskiej ludności.
Zrób pan coś ze swoim sphincter ani, bo skutkiem Pana spontanicznych defekacji nie ma czym oddychać.
Lekarza się Pan poradź, pampersa kup, ale zrób Pan coś z tym
Skoro jednak powstanie wybuchło w listopadową noc, to komuś jednak bardzo się chciało. Ponadto małe ognisko z browaru(?) ociepliło nieco atmosferę. A wielki książe Konstanty uciekający w kobiecych szmatkach musiał poprawić humor nawet najbardziej depresyjnym romantykom :-)
To tylko w książkach i na pomnikach wszystko takie poważne...
W Panu to chyba wojna nieustanna się toczy, jak w panu Hamiltonie. Romantyzm Nocy Listopadowej z pozytywizmem Akcyj Towarzystwa Wyrobów Zbożowych bój nieustanny prowadzą.
Dobrze, że całkiem nie znikłeś.
Pozdrawiam...
Ta Reduta Ordona to taki chichot histori.Ordon nieszczęście miał ze Mickiewicz uczynił go bohaterskim samobójca i "patronem szańców" a on nie dość ze przeżył to jeszcze tułał sie potem po Europie w czasie wiosny ludów tam i sam próbując za wszelka cene zginąc i drosnąć do "gęby" którą mu dorobił nasz Wieszcz.Wszędzie gdzie sie pojawił i spotykali go rodacy mieli mu za złe ze żyje.Kiedy pojawił sie w koncu w Paryżu i zapukał do dzwi Wieszcza ten potraktował go co najmniej oschle.Mimo wielu bohaterskich czynów na róznych frontach ówczesnej Europy był dla siebie i innych jak wyrzut sumienia bo żył a przecież kążde dziecko polskie wiedziało ze sie wysadził i kropka.W końcu popełnił samobójstwo.Ot taki przyczynek do opowieści z Powstania Listopadowego.Smutny bo listopadowy.