Najulubieńszy (zaraz po Panu Maxie) z obydwu moich Czytelników.
Pan to jesteś wyrazistym przykładem na poparcie tezy, że pisanie jest łatwiejsze od czytania.
Będę musiał specjalnie dla Pana objaśnienia i przypisy krytyczne zaprowadzić.
Albo i nie, bo to i tak będzie jak kulą w płot. Albo jak naturalne precjoza przed nierogaciznę.
Bo jak ja napiszę, że sierżant, to Panu i tak, przez niemowlęcą asocjację, tylko się przebój popularny z lat sześćdziesiątych przypomni.
A we wogóle, to razem z Jareckim jesteś Pan sprawca pośredni i – jakby co – w ramach komplotu będziesz Pan sądzony.
Panie Igło,
Najulubieńszy (zaraz po Panu Maxie) z obydwu moich Czytelników.
Pan to jesteś wyrazistym przykładem na poparcie tezy, że pisanie jest łatwiejsze od czytania.
yayco -- 13.12.2007 - 10:58Będę musiał specjalnie dla Pana objaśnienia i przypisy krytyczne zaprowadzić.
Albo i nie, bo to i tak będzie jak kulą w płot. Albo jak naturalne precjoza przed nierogaciznę.
Bo jak ja napiszę, że sierżant, to Panu i tak, przez niemowlęcą asocjację, tylko się przebój popularny z lat sześćdziesiątych przypomni.
A we wogóle, to razem z Jareckim jesteś Pan sprawca pośredni i – jakby co – w ramach komplotu będziesz Pan sądzony.