Normalny kill bill na salonie24. krew się leje, a jeden z blogerów gania z mieczem i chyba za dużo się naoglądał shimady. Tak mi się zdaje, że sprawdza sytuacje graniczne. W zasadzie przestaje się dziwić moim uczniom z klasy piątej, ze tak zażarcie się okładają po głowach za byle słowo skoro tyle dorosłych ludzi potrafi się przejmować wirtualnymi hucpami.
Panie Krzysztofie pan masz inną sytuację, bo jest pan osobą poniekąd publiczną znaną z nazwiska, stanowiska i twarzy. Jednak apeluję proszę nie wdawać się w polemikę z wesołym furiatem. Nic pan nie zyskasz, absolutnie nic. Jako komentarz do całej sytuacji można by jedynie poprosić Venissę o analizę. To byłoby całkiem interesujące doświadczenie.
przecieram oczy ze zdumienia
Normalny kill bill na salonie24. krew się leje, a jeden z blogerów gania z mieczem i chyba za dużo się naoglądał shimady. Tak mi się zdaje, że sprawdza sytuacje graniczne. W zasadzie przestaje się dziwić moim uczniom z klasy piątej, ze tak zażarcie się okładają po głowach za byle słowo skoro tyle dorosłych ludzi potrafi się przejmować wirtualnymi hucpami.
Panie Krzysztofie pan masz inną sytuację, bo jest pan osobą poniekąd publiczną znaną z nazwiska, stanowiska i twarzy. Jednak apeluję proszę nie wdawać się w polemikę z wesołym furiatem. Nic pan nie zyskasz, absolutnie nic. Jako komentarz do całej sytuacji można by jedynie poprosić Venissę o analizę. To byłoby całkiem interesujące doświadczenie.
sajonara -- 20.12.2007 - 01:30