W tym właśnie problem, że linia podziału nie przebiega tak, jak chcieliby ci wszyscy samozwańczy ‘ideowcy’. Wypada przypomnieć jak fantastycznie się asymilowali w PZPR (lub obok) byli narodowcy, nie wspominając kto szkolił i zasilał kadry milicji i armii ludowej bratniej NRD. Poźniej w latach 60tych czy 70tych, weterani ze Zbowidu wpadali na wodkę do towarzyszy z kumitetu, nie na dysputy ideologiczne przecież, choć ‘na oko’ dzieliła ich przepaść. Tak bardziej świeżo wypadałoby przypomnieć kilka nazwisk z PRONu, czy z kręgow doradczych towarzysza generała – niektorych fantastycznie ‘zrehabilitowano’ niedawno, bez żadnego wymogu samokrytyki z ich strony czy odstąpienia od poglądow. To jest dopiero ponadpodziałowa ‘więź’!
Pozdr./J.
@Jacek Jarecki
W tym właśnie problem, że linia podziału nie przebiega tak, jak chcieliby ci wszyscy samozwańczy ‘ideowcy’. Wypada przypomnieć jak fantastycznie się asymilowali w PZPR (lub obok) byli narodowcy, nie wspominając kto szkolił i zasilał kadry milicji i armii ludowej bratniej NRD. Poźniej w latach 60tych czy 70tych, weterani ze Zbowidu wpadali na wodkę do towarzyszy z kumitetu, nie na dysputy ideologiczne przecież, choć ‘na oko’ dzieliła ich przepaść. Tak bardziej świeżo wypadałoby przypomnieć kilka nazwisk z PRONu, czy z kręgow doradczych towarzysza generała – niektorych fantastycznie ‘zrehabilitowano’ niedawno, bez żadnego wymogu samokrytyki z ich strony czy odstąpienia od poglądow. To jest dopiero ponadpodziałowa ‘więź’!
jozek -- 28.12.2007 - 13:10Pozdr./J.