damska logika.
Pana spałkowalem, bo pan ma inne poglądy.
Pałkowanie polegało na tym, że ja mam inne niż pan i w związku z tym pan raczyłeś się obrazić.
Na dodatek dwa dni po rozmowie.
Tez można.
Igła – Kozak wolny
Panie Igła, nie o obrażanie chodzi – wszak u Pana na wątku zakończyło się ładnie. Co prawda brakuje mi wyjaśnienia Pańskich tez na moim blogu ale to nie jest “korzeń problemu”.
Nasz wzajemna dyskusja potwierdziała w jakiejś mierze to co budzi moje wątpliwości od jakiegoś czasu. I nie chodzi o kategorie obrażania ale sposobu dyskusji.
Pan potrafi pisać ostro – oki. Taki ma Pan styl i nawet ta formuła mnie nie zrażała nigdy. Problem pojawia się wtedy jesli Pana oponent pisze do Pana tak jak Pan. Wtedy Pan nie odnajduje “homoreski” w jego wypowiedziach – jak u siebie. Ale przechodzi Pan do walki z “trollem”... .
Wszak o mnie tu nie chodzi – ja z Panem się nigdy się ostro nie ściąłem. Nasza ostatnia rozmowa to wersal. Pan przecież to wie.
Zresztą Pana ozdobniki i “komeszkowe i oazowe” nie robiły na mnie wrażenia ani na salonach ani tutaj.. .
Najłatwiej Panie Igła powiedzieć... .
Panie Igła za starym na obrażanie. Gdybym się obraził to miałbym gdzieś gadanie z Panem. To, że jestem, to tylko tyle, że wierzę i zakładam u Pana dobrą wolę – sam ją również deklarując.
Mógłbym przecież do Pana napisać jak Delilah… – ale przecież jesteśmy dorosłymi facetami – więc po co się bawić w takie jakieś głupie docinki.
Panie Igła
damska logika.
Pana spałkowalem, bo pan ma inne poglądy.
Pałkowanie polegało na tym, że ja mam inne niż pan i w związku z tym pan raczyłeś się obrazić.
Na dodatek dwa dni po rozmowie.
Tez można.
Igła – Kozak wolny
Panie Igła, nie o obrażanie chodzi – wszak u Pana na wątku zakończyło się ładnie. Co prawda brakuje mi wyjaśnienia Pańskich tez na moim blogu ale to nie jest “korzeń problemu”.
Nasz wzajemna dyskusja potwierdziała w jakiejś mierze to co budzi moje wątpliwości od jakiegoś czasu. I nie chodzi o kategorie obrażania ale sposobu dyskusji.
Pan potrafi pisać ostro – oki. Taki ma Pan styl i nawet ta formuła mnie nie zrażała nigdy. Problem pojawia się wtedy jesli Pana oponent pisze do Pana tak jak Pan. Wtedy Pan nie odnajduje “homoreski” w jego wypowiedziach – jak u siebie. Ale przechodzi Pan do walki z “trollem”... .
Wszak o mnie tu nie chodzi – ja z Panem się nigdy się ostro nie ściąłem. Nasza ostatnia rozmowa to wersal. Pan przecież to wie.
Zresztą Pana ozdobniki i “komeszkowe i oazowe” nie robiły na mnie wrażenia ani na salonach ani tutaj.. .
Najłatwiej Panie Igła powiedzieć... .
Panie Igła za starym na obrażanie. Gdybym się obraził to miałbym gdzieś gadanie z Panem. To, że jestem, to tylko tyle, że wierzę i zakładam u Pana dobrą wolę – sam ją również deklarując.
Mógłbym przecież do Pana napisać jak Delilah… – ale przecież jesteśmy dorosłymi facetami – więc po co się bawić w takie jakieś głupie docinki.
Pozdrawiam.
poldek34 -- 30.12.2007 - 23:04