Jak rozumiem, kiedy Dmowski mówił, że Polsce po drodze z Wielkorusami, to miał na myśli, że tylko na momencik, póki tramwaj nie stanie na “niepodległości”. Ale jednak mówił, że przez ten czas Polsce lepiej być u boku Wszechsłowiańskiej Rusi. No chyba, że mnie zupełnie w szkole oszukano.
Ja bardzo byłbym wdzięczny o jakiś wykładzik nt. prawicy i lewicy. Bo już załapałem, że prawica to pan, a lewica – reszta, ale chętnie dowiem się jakiejś teoretycznej wykładni.
I niby dlaczego prawicowiec musi być narodowcem?
Ponieważ sam snuję sobie rozważania nad definicją prawicy, lewicy etc. I nawet myślę, by te rozważania ujmować w jakieś notki, więc naprawdę chętnie przeczytam.
Tylko – na Boga – proszę nie odsyłać do całej swej twórczości, tudzież liczonej w dziesiątkach tytułów bibliografii. Ja proszę o wypowiedź na poziomie popularnym.
PS. Nadal mam się za prawicowca. Może mnie pan przekonasz, żem lewus, nie wykluczam. Ale póki co, takie określenie mam za prostacką obelgę.
Panie Tygrysie
Jak rozumiem, kiedy Dmowski mówił, że Polsce po drodze z Wielkorusami, to miał na myśli, że tylko na momencik, póki tramwaj nie stanie na “niepodległości”. Ale jednak mówił, że przez ten czas Polsce lepiej być u boku Wszechsłowiańskiej Rusi. No chyba, że mnie zupełnie w szkole oszukano.
Ja bardzo byłbym wdzięczny o jakiś wykładzik nt. prawicy i lewicy. Bo już załapałem, że prawica to pan, a lewica – reszta, ale chętnie dowiem się jakiejś teoretycznej wykładni.
I niby dlaczego prawicowiec musi być narodowcem?
Ja swoje pomieszanie w kwestii etykiet politycznych wyraziłem u Szeryfa:
http://www.tekstowisko.com/comment/522774/Ech
Ponieważ sam snuję sobie rozważania nad definicją prawicy, lewicy etc. I nawet myślę, by te rozważania ujmować w jakieś notki, więc naprawdę chętnie przeczytam.
Tylko – na Boga – proszę nie odsyłać do całej swej twórczości, tudzież liczonej w dziesiątkach tytułów bibliografii. Ja proszę o wypowiedź na poziomie popularnym.
PS. Nadal mam się za prawicowca. Może mnie pan przekonasz, żem lewus, nie wykluczam. Ale póki co, takie określenie mam za prostacką obelgę.
odys: W drodze
odys -- 18.01.2008 - 15:08