Jak ja dzis o tym ubezpieczeniu, a wlasciwie jego braku przeczytalem, to myslalem ze z krzesla spadne.
Tez moglbym nie ubezpieczc mojego auta, bo jest tak bezpieczne ze sie nie oplaca. Gorzej jezeli ktos mi je skasuje. Dopiero wtedy bede mial problem.
Ale jak widac MON nie z takimi drobnostkami moze sobie poradzic. Gdzie mi do MON-u z moim “przyziemnym” mysleniem.
Panie J.J.
Jak ja dzis o tym ubezpieczeniu, a wlasciwie jego braku przeczytalem, to myslalem ze z krzesla spadne.
rollingpol -- 26.01.2008 - 19:38Tez moglbym nie ubezpieczc mojego auta, bo jest tak bezpieczne ze sie nie oplaca. Gorzej jezeli ktos mi je skasuje. Dopiero wtedy bede mial problem.
Ale jak widac MON nie z takimi drobnostkami moze sobie poradzic. Gdzie mi do MON-u z moim “przyziemnym” mysleniem.