>Major

>Major

Są takie węgierskie szachistki co się nazywają Polgar. Tych sióstr jest trzy: Zsuzsa, Judit i Zsofia. Wszystkie wymiatają w szachy tak, że hej. Zsuzsa była nawet mistrzynią świata kobiet. Judit w babskie granie w ogóle się nie bawi. Nie musi. Kobita ma ranka dającego jej 22. pozycję na liście światowej, a była już i w pierwszej dziesiątce. Niedawno urodziła dziecko, wróciła do szachów i na turnieju M-Tel dwa razy zlała Topałowa, który rok temu był majstrem świata. Wbij na bloga Zsuzsy (Susan) i zobacz, co ta dziewucha wyprawia. Ile ona robi dla szachów, a przecież tak naprawdę dla dzieciaków. Na całym świecie robi te swoje akcje dla dzieciaków.

Tatą tych sióstr jest Laszlo Polgar. To jest taki wariat, który dawno temu wymyślił sobie, że swoje dzieci nauczy grać w szachy i to fest. No i nauczył. Później zwariował do tego stopnia, że ogłosił, iż zaadoptuje pięć Murzyniątek i też zrobi z nich arcymistrzów. Ale węgierskie władze nie były dość odważne i powiedziały staremu Polgarowi, żeby się stuknął młotkiem w głowę.

I teraz idź do sióstr Polgar i zapytaj, czy one przeżywają jakąś traumę w związku z tym, że ich stary kazał im harować nad tymi szachami.

Znam Jacka Bednarskiego (bo ja znam wszystkich z tego środowiska :-); to jest niesamowity aparat, przebarwna postać świata Caissy. W chałupie u mistrza Bednarskiego siedziałem sobie nieraz przy stoliku, na którym rozgrywano partie podczas Olimpiady Szachowej w 1966 roku w Hawanie. Jacek oczywiście reprezentował tam Polskę. Bawiłem się kompletem szachów, którymi grano na tej Olimpiadzie i wąchałem kubańskie cygara przywiezione przez Jacka z Hawany. Wszystkie te rzeczy to prezenty, które Bednarskiemu sprawił niejaki Fidel Castro. No komedia, ale mniejsza o to. I podczas jednej z imprez, w której brałem udział z Jackiem, zapytałem go, co sądzi o postępowaniu papy Polgara względem córek (Bednarski Polgara dobrze zna). Bednarski odpowiedział, że to, co zrobił Polgar to gówno, bo dzieci mają dzieciństwo po to, żeby się dobrze bawić, a nie zapierdalać jak zawodowcy.

Doskonale rozumiem stanowisko Bednarskiego. Niemniej jednak uważam, że rodzic, to rodzic i wara państwu od czyichś dzieci. Powtarzam, zapytaj sióstr Polgar o to, czy cierpią w związku z tym, co musiały robić w dzieciństwie bo tata im kazał.

Majorze, uważaj, bo jak Cię nie przekona przykład z siostrami Polgar to pojadę z Gatą Kamskim :-)

Pozdro.

Na fotkach Zuzanna Polgar z dzieciakami :-)

Susan_z_dzie__mi_2.jpg

Susan_z_dzie__mi.jpg

Susan_i_dzieci_3.jpg


Czy lewica jest nieestetyczna ? By: gama (34 komentarzy) 1 luty, 2008 - 17:43