Pewnie, że lepiej! Moja wersja była taka, wiesz, spontaniczna, chropowata, jak miłość Dorna do Kaczyńskiego.
A te nudle to mi tak z poznańska jakoś? Czy to znaczyłoby znane mi “nawijać makaron na uszy”?
A w ogóle, to
Wolę już mieć dyspepsyję Niż czytać swe poezyje…
Docencie Szanowny,
Pewnie, że lepiej!
Moja wersja była taka, wiesz, spontaniczna, chropowata, jak miłość Dorna do Kaczyńskiego.
A te nudle to mi tak z poznańska jakoś?
Czy to znaczyłoby znane mi “nawijać makaron na uszy”?
A w ogóle, to
Wolę już mieć dyspepsyję
oszust1 -- 07.02.2008 - 08:57Niż czytać swe poezyje…