parafrazujac: Lech stracił niepowtarzalna okazję na milczenie. mógł poczekać 10 miesięcy, powtarzając, ze daje czas rządowi, potwierdzajacac kredyt zaufania spoleczenstwa.
rzad podlozylby sie z czasem sam. to pewne. Lech odezwalby sie w krytycznej chwili, w stylu: “nie mogę dłużej milczeć”, urastajac do rangi meza stanu, ktorego koncyliacyjnosc została wyczerpana przez szkodliwe działanie rzadu. tusk przegrałby z powodu porazek rządu. druga kadencja w kieszeni.
w obecnej sytuacji, mam wrazenie ze poza zelaznymi zwolennikami pis nikt nie uroni po Lechu lzy.
Kriskul
parafrazujac: Lech stracił niepowtarzalna okazję na milczenie. mógł poczekać 10 miesięcy, powtarzając, ze daje czas rządowi, potwierdzajacac kredyt zaufania spoleczenstwa.
Griszeq -- 15.02.2008 - 15:37rzad podlozylby sie z czasem sam. to pewne. Lech odezwalby sie w krytycznej chwili, w stylu: “nie mogę dłużej milczeć”, urastajac do rangi meza stanu, ktorego koncyliacyjnosc została wyczerpana przez szkodliwe działanie rzadu. tusk przegrałby z powodu porazek rządu. druga kadencja w kieszeni.
w obecnej sytuacji, mam wrazenie ze poza zelaznymi zwolennikami pis nikt nie uroni po Lechu lzy.