,,Uroczyście postanowiłam, że nie pójdę już nigdy do kina na polski film”
To ty jak ja albo moja siostra:)
Zawsze zarzekamy się, że nie chodzimyu na polskie filmy, tylko, że ona łamie postanowienie bardzo rzadko, ja trochę częściej, no, ale na prowincji nie mam wielkiego wyboru filmowego i czasem już czuję, że muszę być w kinie, a nic poza polskimi filmami nie ma.
Ona ostatnio rozczarowała się strasznie ,,Rezerwatem” i wcześniej (to tak jak ja) ,,jasminum” Kolskiego.
Ale jednak czasem chodzić warto: ,,Pora umierać” Kędzierzawskiej, mądry, piekny, dobry film, całkiem godny obejrzenia tyż ,,Wszystko będzie dobrze”.
A na ,,lejdis” idę w niedzielę, bo już w sumie zmiesiąc albo dłużej w kinie nie byłem…
Choć pewnie mnie rozczaruje…
Za to cieszy mnie, że piszesz jednak tu…
he, he,
,,Uroczyście postanowiłam, że nie pójdę już nigdy do kina na polski film”
To ty jak ja albo moja siostra:)
Zawsze zarzekamy się, że nie chodzimyu na polskie filmy, tylko, że ona łamie postanowienie bardzo rzadko, ja trochę częściej, no, ale na prowincji nie mam wielkiego wyboru filmowego i czasem już czuję, że muszę być w kinie, a nic poza polskimi filmami nie ma.
Ona ostatnio rozczarowała się strasznie ,,Rezerwatem” i wcześniej (to tak jak ja) ,,jasminum” Kolskiego.
Ale jednak czasem chodzić warto: ,,Pora umierać” Kędzierzawskiej, mądry, piekny, dobry film, całkiem godny obejrzenia tyż ,,Wszystko będzie dobrze”.
A na ,,lejdis” idę w niedzielę, bo już w sumie zmiesiąc albo dłużej w kinie nie byłem…
Choć pewnie mnie rozczaruje…
Za to cieszy mnie, że piszesz jednak tu…
Pzdr
grześ -- 07.03.2008 - 16:42