Pierwsza sprawa. Powazna oprawa.
Mozna to zalatwic bardzo prosto.Z powaznej oprawy zrobic w koncu oprawe radosna.
Tego dnia weselmy sie , ze zmieniamy Polske.
Dajmy sobie w koncu na luz. Zawsze mnie zastanawialo dlaczego musimy byc tak pompatyczni w swej powadze, ze czasem tracimy sens radosci przezywania Swiat.
I niewazne w sumie jest, czy to swieta religijne czy panstwowe.
Druga sprawa. Zabezpieczenia glosowania.
Na ten dzien powstaje rzadowy portal. Wybory.gov.pl
na super sprzecie, ktory nie tylko sie, tego dnia nie zepsuje, ale rowniez poprzez prace informatykow (nasi to w koncu, mistrzowie) da poczucie bezpieczenstwa glosujacym, a takze zapewni klasyczne naduzycia wyborcze.
Ale to kazdy z nas zna podczas rejestracji i logowan na roznych portalach, wiec nie widze w tym zadnego problemu.
Sprawa trzecia. Moze w tym wszystkim najwazniejsza. Wyborcy.
W kraju i zagranicy. Tak. Zagranicy.Tam ludzie przebywajacy w wiekszosci maja obecnie dostep do sieci, przez ktra komunikuja sie z rodzina w Polsce.
Skoro sie komunikuja, to znaczy ze im na Polsce i ludziach tam mieszkajacych zalezy.
I jeszcze powinno sie, naprawic (zmienic) ordynacje, bo dotychczasowe zbyt wielu kreuja oszolomow politycznych, ktorzy wykorzystujac jej bledy dorywaja sie koniunkturalnie do wladzy.
Cierpi na tym Polska.My sie wkurwiamy, bo czas leci i konca nie widac, kiedy staniemy na nogi. Lewa i prawa.
I ze oddac trzeba wladze Prezydentowi. Niech sobie dobierze rzad ze wszystkich klubow sejmowych jak bedzie mial taka idee. Ale niech Go sie sluchaja!!!
Zaoszczedzimy sporo kasy likwidujac te ministerlialne wrzody, ktore i tak musimy przekuc bo zyjemy, mimo polskiej biedy, ponad stan. Kolejne rzady nie moga, uwiklane w roszady i kompromisy polityczne, zmniejszyc deficyt budzzetowy.
Wedlug moich obliczen frekwencja w pierwszych takich wyborach moglaby wyniesc okolo 20 procent wiecej glosow niz przy tradycyjnym sposobie.
Dla mnie to byloby, powstanie panstwa w pelni demokratycznego.
Polski o ktorej marzylem.Polski dla mojego 17-letniego syna, ktory urodzil sie w Polsce i w Niej sie uczy.
Polacy moga to zrobic i przyklad USA, ktore tego nie stosuje wedlug mnie nie odzwierciedla calego problemu. Pokazac mozemy krajom zaawansowanych technologii, ze nasze mistrzostwa swiata informatycznego nie sa przypadkiem i maja zastosowania w konkretnych rozwiazaniach.
Poldek 34
Pierwsza sprawa. Powazna oprawa.
Mozna to zalatwic bardzo prosto.Z powaznej oprawy zrobic w koncu oprawe radosna.
Tego dnia weselmy sie , ze zmieniamy Polske.
Dajmy sobie w koncu na luz. Zawsze mnie zastanawialo dlaczego musimy byc tak pompatyczni w swej powadze, ze czasem tracimy sens radosci przezywania Swiat.
I niewazne w sumie jest, czy to swieta religijne czy panstwowe.
Druga sprawa. Zabezpieczenia glosowania.
Na ten dzien powstaje rzadowy portal. Wybory.gov.pl
na super sprzecie, ktory nie tylko sie, tego dnia nie zepsuje, ale rowniez poprzez prace informatykow (nasi to w koncu, mistrzowie) da poczucie bezpieczenstwa glosujacym, a takze zapewni klasyczne naduzycia wyborcze.
Ale to kazdy z nas zna podczas rejestracji i logowan na roznych portalach, wiec nie widze w tym zadnego problemu.
Sprawa trzecia. Moze w tym wszystkim najwazniejsza. Wyborcy.
W kraju i zagranicy. Tak. Zagranicy.Tam ludzie przebywajacy w wiekszosci maja obecnie dostep do sieci, przez ktra komunikuja sie z rodzina w Polsce.
Skoro sie komunikuja, to znaczy ze im na Polsce i ludziach tam mieszkajacych zalezy.
I jeszcze powinno sie, naprawic (zmienic) ordynacje, bo dotychczasowe zbyt wielu kreuja oszolomow politycznych, ktorzy wykorzystujac jej bledy dorywaja sie koniunkturalnie do wladzy.
Cierpi na tym Polska.My sie wkurwiamy, bo czas leci i konca nie widac, kiedy staniemy na nogi. Lewa i prawa.
I ze oddac trzeba wladze Prezydentowi. Niech sobie dobierze rzad ze wszystkich klubow sejmowych jak bedzie mial taka idee. Ale niech Go sie sluchaja!!!
Zaoszczedzimy sporo kasy likwidujac te ministerlialne wrzody, ktore i tak musimy przekuc bo zyjemy, mimo polskiej biedy, ponad stan. Kolejne rzady nie moga, uwiklane w roszady i kompromisy polityczne, zmniejszyc deficyt budzzetowy.
Wedlug moich obliczen frekwencja w pierwszych takich wyborach moglaby wyniesc okolo 20 procent wiecej glosow niz przy tradycyjnym sposobie.
Dla mnie to byloby, powstanie panstwa w pelni demokratycznego.
Polski o ktorej marzylem.Polski dla mojego 17-letniego syna, ktory urodzil sie w Polsce i w Niej sie uczy.
Polacy moga to zrobic i przyklad USA, ktore tego nie stosuje wedlug mnie nie odzwierciedla calego problemu. Pokazac mozemy krajom zaawansowanych technologii, ze nasze mistrzostwa swiata informatycznego nie sa przypadkiem i maja zastosowania w konkretnych rozwiazaniach.
Na przyklad glosowaniu przez Internet.
Borsuk -- 15.03.2008 - 18:35