nie z Panem, bynajmniej. A z Maxem to jeszcze mniej, mam wrażenie
Po prostu wolę się z góry zastrzec, okopać i oflagować.
Na wypadek wizyty osób, które Protagorasa przedkładają nad Zenona nie tylko teoretycznie, ale też praktycznie. A w efekcie zawsze są pochopne, aby w tej kwestii się pospierać. Choćby ze ścianą.
Panie Griszequ,
nie z Panem, bynajmniej. A z Maxem to jeszcze mniej, mam wrażenie
Po prostu wolę się z góry zastrzec, okopać i oflagować.
Na wypadek wizyty osób, które Protagorasa przedkładają nad Zenona nie tylko teoretycznie, ale też praktycznie. A w efekcie zawsze są pochopne, aby w tej kwestii się pospierać. Choćby ze ścianą.
Nadwrażliwość mam taką...
Przepraszam, jeśli w dysonans wprowadziłem
yayco -- 11.04.2008 - 14:58