pan to się , widzę, multiplikuje czy jakoś tak.Przez pana już nie tylko Y i N przemawiają, ale i nawetd Fukuyama jakiś (w skrócie F.)
Nie wiem, jak to ocenić, alem zaniepokojony.
A tekst oczywiście smakowity.
Znaczy przedmówczyni co feministką jest, znaczy chciałaby być albo już nie chce, ma rację.
Panie Yayco,
pan to się , widzę, multiplikuje czy jakoś tak.Przez pana już nie tylko Y i N przemawiają, ale i nawetd Fukuyama jakiś (w skrócie F.)
Nie wiem, jak to ocenić, alem zaniepokojony.
A tekst oczywiście smakowity.
Znaczy przedmówczyni co feministką jest, znaczy chciałaby być albo już nie chce, ma rację.
Pozdrawiam.
grześ -- 13.04.2008 - 19:20