Tak się dziwnie składa, że były takie czasy, gdy wierni wybierali sobie biskupów. Nie ma w tym nic złego. Nie wiem czy to było przd powstaniem kościoła rzymsko-katolickiego czy po. Myślę że nie ma to znaczenia, skoro kościół odwołuje się do tradycji łączącej jego powstanie z żywotem Jezusa. Jako konserwatywny element powinieneś sobie tradycję szczególnie cenić.
Drogie komiko!
Tak się dziwnie składa, że były takie czasy, gdy wierni wybierali sobie biskupów. Nie ma w tym nic złego. Nie wiem czy to było przd powstaniem kościoła rzymsko-katolickiego czy po. Myślę że nie ma to znaczenia, skoro kościół odwołuje się do tradycji łączącej jego powstanie z żywotem Jezusa. Jako konserwatywny element powinieneś sobie tradycję szczególnie cenić.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 13.04.2008 - 22:22