Nie wiem, czy to się nazywa cynizm, może to po prostu zgoda na coś, z czym i tak nie da się walczyć? Ale na pewno nie nazywa się to “urawniłowka”, tego sekatora już na nas próbowano. Stępił się.
Nie wiem, skąd ta nostalgiczna miłość(niektórych) do równości ? Ech, zacytowałabym jedną z fraszek Kochanowskiego, z tych, których mu wydrukować swego czasu nie chciano i przed którymi chroni się dziatwę szkolną, żeby się – uchowaj Boże – nie zdeprawowała, ale zaraz jakaś “ulicznica płaska moralna”(znaczy miotła od pilnowania, żeby nazbyt frywolnie się nie porobiło) mnie przeczesze. A w tej fraszce było o tym, że “barzo nierowno pany podzielono”... ;)
re: Segregacja narodowa
Nie wiem, czy to się nazywa cynizm, może to po prostu zgoda na coś, z czym i tak nie da się walczyć? Ale na pewno nie nazywa się to “urawniłowka”, tego sekatora już na nas próbowano. Stępił się.
Nie wiem, skąd ta nostalgiczna miłość(niektórych) do równości ? Ech, zacytowałabym jedną z fraszek Kochanowskiego, z tych, których mu wydrukować swego czasu nie chciano i przed którymi chroni się dziatwę szkolną, żeby się – uchowaj Boże – nie zdeprawowała, ale zaraz jakaś “ulicznica płaska moralna”(znaczy miotła od pilnowania, żeby nazbyt frywolnie się nie porobiło) mnie przeczesze. A w tej fraszce było o tym, że “barzo nierowno pany podzielono”... ;)
Defendo
defendo -- 14.04.2008 - 12:30