Gospodarka nie jest stymulowana przez ilośc wietnamskich garkuchni w Polsce.
Jest stymulowana poprzez postęp techniczny, finanse i siłę wielkich polskich firm oraz dobre prawo i inwestycje infrastrukturalne państwa.
Czy jeżeli jednego dnia zniknie 10 tys knajpek wietnamskich w Polsce to coś zmieni?
I zobacz pan jak zachowują się Wietnamczyki.
Pracują i nie rozrabiają.
Co więcej ja już widzę odwrót od tych inwestycji w gastronomię, minął pierwszy smak na nie a i jakość ofert jest coraz gorsza.
Jest to tylko pewien marginesik usług.
Dlaczego nie odgrywa takiej roli jak ich inwestycje w Afryce czy Ameryce?
Bo tu nie ma podłoża gospodarki pierwotnej.
Oni tam wkroczyli 300-100 lat temu na dziewiczy teren i zderzyli się z gospodarką samowystarczalna na poziomie epoki kamienia.
Dlatego mogli opanować handel, gastronomię, potem szkolnictwo, służby komunalne etc,etc.
Bo to oni je współtworzyli.
Igła
Panie Lorenzo
Gospodarka nie jest stymulowana przez ilośc wietnamskich garkuchni w Polsce.
Jest stymulowana poprzez postęp techniczny, finanse i siłę wielkich polskich firm oraz dobre prawo i inwestycje infrastrukturalne państwa.
Czy jeżeli jednego dnia zniknie 10 tys knajpek wietnamskich w Polsce to coś zmieni?
I zobacz pan jak zachowują się Wietnamczyki.
Pracują i nie rozrabiają.
Co więcej ja już widzę odwrót od tych inwestycji w gastronomię, minął pierwszy smak na nie a i jakość ofert jest coraz gorsza.
Jest to tylko pewien marginesik usług.
Dlaczego nie odgrywa takiej roli jak ich inwestycje w Afryce czy Ameryce?
Bo tu nie ma podłoża gospodarki pierwotnej.
Igła -- 22.04.2008 - 13:02Oni tam wkroczyli 300-100 lat temu na dziewiczy teren i zderzyli się z gospodarką samowystarczalna na poziomie epoki kamienia.
Dlatego mogli opanować handel, gastronomię, potem szkolnictwo, służby komunalne etc,etc.
Bo to oni je współtworzyli.
Igła