Znając męską naturę stwierdzam, że w zależności od Pani interpretacji człowiek mógł być niebiańsko szczęśliwy lub sromotnie zawiedziony. Przy czym to pierwsze niezależnie od pierwotnych intencji. :)
Pozdr.
MagdoF.
Znając męską naturę stwierdzam, że w zależności od Pani interpretacji człowiek mógł być niebiańsko szczęśliwy lub sromotnie zawiedziony. Przy czym to pierwsze niezależnie od pierwotnych intencji. :)
Pozdr.
popisowiec -- 01.05.2008 - 20:00