to prawda, że KSiądz Księdzu nie równy…. – rózne historie i różne koleje Wiary.
Powiem szczerze, że na mnie robią wrażenie starzy, schorowani Księża, którzy dali radę i przeszli tę trudną drogę Kapłańską...... .
Wg mnie to nie takie proste jakby się wydawało i wcale “fura-komóra-skóra”, jak czasem można zauważyć u Księży tego nie zlicytują.
Ci Księża którzy są wierni do końca to jak diamenty czy złoto wypróbowane w ogniu i wyszlifowane przez życie.
Chociaż wielu jest i złamanych i pogubionych.
Niestety – w najnowszym wpisie po częsci o tym piszę.... – nie każdy człowiek(jak i Ksiądz) nie zawsze gotowy być “żyzną glebą” dla Słowa Bożego.
A przecież Ksiądz to nie tylko ten kto “powtarza Słowo” ale przedewszystkim ten, który jest dla Niego “żyzną glebą”.
Qrde, wpadam w moralizatorstwo…. – jakoś szukam przekonania, że taką glebą jestem pośród codziennych obowiązków…. .
Pozdrawiam.
************************ Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.
Grześ
to prawda, że KSiądz Księdzu nie równy…. – rózne historie i różne koleje Wiary.
Powiem szczerze, że na mnie robią wrażenie starzy, schorowani Księża, którzy dali radę i przeszli tę trudną drogę Kapłańską...... .
Wg mnie to nie takie proste jakby się wydawało i wcale “fura-komóra-skóra”, jak czasem można zauważyć u Księży tego nie zlicytują.
Ci Księża którzy są wierni do końca to jak diamenty czy złoto wypróbowane w ogniu i wyszlifowane przez życie.
Chociaż wielu jest i złamanych i pogubionych.
Niestety – w najnowszym wpisie po częsci o tym piszę.... – nie każdy człowiek(jak i Ksiądz) nie zawsze gotowy być “żyzną glebą” dla Słowa Bożego.
A przecież Ksiądz to nie tylko ten kto “powtarza Słowo” ale przedewszystkim ten, który jest dla Niego “żyzną glebą”.
Qrde, wpadam w moralizatorstwo…. – jakoś szukam przekonania, że taką glebą jestem pośród codziennych obowiązków…. .
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 20.06.2008 - 19:33Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.