ja tak troche amatorsko w sprawie rakiet. onegdaj stacjonowalem w dywizjonie przeciwlotniczym oslaniajacym dywizjon rakietowy wyposazony w rakiety ziemia-ziemia. troche sie o tym z chlopakaami rozmawialo i na slawne SCUDY popatrzylo. my bylismy wyposazeni w rakiety S-75M Wolchow. otoz przerabianie rakiety przeciwlotniczej (tych posiadamy całkiem sporo) – a w przypadku naszej nieszczesnej tarczy – przeciwrakietowej na rakiete klasy zienia-ziemia (tych tez mamy calkiem sporo) to jakby zaprzegac ferrari do orania pola (by Pan Yayco). klasyczna rakieta SS-1 SCUD (w roznych wersjach sa na wyposazeniu WP) ma zasieg o ile pamietam do 300 km. pakuje sie to na MAZa 543 i heja w pola, lasy. taki SCUD ma inercyjny system naprowadzania, trafia z dokladnościa do 500m. Za to jest tani. Jako nosiciel broni nuklearnej akurat. 500m nie robi znaczenia przy tej broni.
tych antyrakiet to ma być u nas podobno parenascie. uzbrojone w ladunek konwencjonalny w ataku ziemia – ziemia to zaden potencjal. a jako nosiciel nuklearny SCUD wystarcza. nie ma więc mowy o wzroście zagrożenia dla Rosji atakiem rakietowym. czy te parenascie rakietek o stanowi zagrożenie dla rakietowych sil nuklearnych rosji? nie, nie ma w praktyce zadnego. jest ich po prostu za malo, w dodatku silos z tymi rakietami bedzie w razie czego celem prewencyjnego ataku/sabotazu i zostanie zniszony zanim cokolwiek wystrzeli.
jak dla mnie, to wszystko rozchodzi sie o radar – ten radar oglada wszystko co sie podnosi z ziemi w Iranie. oglada tez wszystko, co sie podnosi z ziemi w europejskiej czesci rosji. jest to wiec ewidentna kontrola rosyjskich sil powietrznych i rakietowych w czasie pokoju (w razie konfliktu radar idzie w natychmiastowa rozwale, zwlaszcza ze jest to radar niemobilny). amerykanskie gadki o zagrozeniu rakietowym atakiem nuklearnym ze strony Iranu to pic. po co strzelac, skoro lepiej pocisk wwiezc do wrazego miasta 5 miesiecy wczesniej i potem go tylko detonowac – skutecznosc znacznie wieksza.
rozumiem poniekad zdenerwowanie Rosji. i uwazam, ze instalujac tarcze, powinnismy konsultowac to UE. i to nie w stylu stawiania ich wobec faktow i wymuszania nieszczerego poparcia. ale to mleko to chyba juz jest wylane.
Panie Lorenzo
ja tak troche amatorsko w sprawie rakiet. onegdaj stacjonowalem w dywizjonie przeciwlotniczym oslaniajacym dywizjon rakietowy wyposazony w rakiety ziemia-ziemia. troche sie o tym z chlopakaami rozmawialo i na slawne SCUDY popatrzylo. my bylismy wyposazeni w rakiety S-75M Wolchow. otoz przerabianie rakiety przeciwlotniczej (tych posiadamy całkiem sporo) – a w przypadku naszej nieszczesnej tarczy – przeciwrakietowej na rakiete klasy zienia-ziemia (tych tez mamy calkiem sporo) to jakby zaprzegac ferrari do orania pola (by Pan Yayco). klasyczna rakieta SS-1 SCUD (w roznych wersjach sa na wyposazeniu WP) ma zasieg o ile pamietam do 300 km. pakuje sie to na MAZa 543 i heja w pola, lasy. taki SCUD ma inercyjny system naprowadzania, trafia z dokladnościa do 500m. Za to jest tani. Jako nosiciel broni nuklearnej akurat. 500m nie robi znaczenia przy tej broni.
tych antyrakiet to ma być u nas podobno parenascie. uzbrojone w ladunek konwencjonalny w ataku ziemia – ziemia to zaden potencjal. a jako nosiciel nuklearny SCUD wystarcza. nie ma więc mowy o wzroście zagrożenia dla Rosji atakiem rakietowym. czy te parenascie rakietek o stanowi zagrożenie dla rakietowych sil nuklearnych rosji? nie, nie ma w praktyce zadnego. jest ich po prostu za malo, w dodatku silos z tymi rakietami bedzie w razie czego celem prewencyjnego ataku/sabotazu i zostanie zniszony zanim cokolwiek wystrzeli.
jak dla mnie, to wszystko rozchodzi sie o radar – ten radar oglada wszystko co sie podnosi z ziemi w Iranie. oglada tez wszystko, co sie podnosi z ziemi w europejskiej czesci rosji. jest to wiec ewidentna kontrola rosyjskich sil powietrznych i rakietowych w czasie pokoju (w razie konfliktu radar idzie w natychmiastowa rozwale, zwlaszcza ze jest to radar niemobilny). amerykanskie gadki o zagrozeniu rakietowym atakiem nuklearnym ze strony Iranu to pic. po co strzelac, skoro lepiej pocisk wwiezc do wrazego miasta 5 miesiecy wczesniej i potem go tylko detonowac – skutecznosc znacznie wieksza.
rozumiem poniekad zdenerwowanie Rosji. i uwazam, ze instalujac tarcze, powinnismy konsultowac to UE. i to nie w stylu stawiania ich wobec faktow i wymuszania nieszczerego poparcia. ale to mleko to chyba juz jest wylane.
Griszeq -- 10.07.2008 - 15:35