chyba kiedyś oglądałem albo mi się zdaje.
A Jarmuscha to znam ,,Nieustające wakacje”, ,,Ghost dog”, jeszcze ze dwa, ale nie pamietam jakie.
Z zaległości jarmuschowych, podobno świetny ,,Truposz” i ostatnio pożyczyłem sobie ,,Broken flowers”, tyż podobno świetne, ale jeszcze nie widziałem.
,,Noc na ziemi"
chyba kiedyś oglądałem albo mi się zdaje.
A Jarmuscha to znam ,,Nieustające wakacje”, ,,Ghost dog”, jeszcze ze dwa, ale nie pamietam jakie.
Z zaległości jarmuschowych, podobno świetny ,,Truposz” i ostatnio pożyczyłem sobie ,,Broken flowers”, tyż podobno świetne, ale jeszcze nie widziałem.
pzdr
grześ -- 27.07.2008 - 10:13