Lech Kaczyński świadomie i cynicznie umacnia polityke podsłuchu, prowokacji i czego tam jeszcze, skierowanej przeciiwko wolności osobistej ludzi.
Ale dokładnie – to co robi?
Bo o ile wiem, to nie ma w tym kraju żadnych służb podlegających Prezydentowi. Zadna z organizacji mogacych zbierać informacje wrazliwe nie podlega Kaczyńskiemu. Na żadną z nich nie absolutnie żadnego wpływu. Można sięczepiać, ale właśnie – czepiać, że nie zgłosił do sejmu żadnej ustawy skierowanej przeciwko tej hipotetycznej inwigilacji narodu. Ale w tym kontekscie, to wina partii rządzącej, której jednocześnie podlega całosć inwigilujących obywateli służb, jest niewspółmiernie większa. Można powiedzieć – aktualnie za wrogie czynności wszelkich sółużb skierowane przeciw wolności osobistej i prywatności obywateli odpowiada Donald Tusk. Trzyma przecież wszytkie nitki.
Zdumiewające oskarżenie wobec Lecha Kaczynskiego. Kuriozalne wręcz.
ale to tak na poważnie?
Lech Kaczyński świadomie i cynicznie umacnia polityke podsłuchu, prowokacji i czego tam jeszcze, skierowanej przeciiwko wolności osobistej ludzi.
Ale dokładnie – to co robi?
Bo o ile wiem, to nie ma w tym kraju żadnych służb podlegających Prezydentowi. Zadna z organizacji mogacych zbierać informacje wrazliwe nie podlega Kaczyńskiemu. Na żadną z nich nie absolutnie żadnego wpływu. Można sięczepiać, ale właśnie – czepiać, że nie zgłosił do sejmu żadnej ustawy skierowanej przeciwko tej hipotetycznej inwigilacji narodu. Ale w tym kontekscie, to wina partii rządzącej, której jednocześnie podlega całosć inwigilujących obywateli służb, jest niewspółmiernie większa. Można powiedzieć – aktualnie za wrogie czynności wszelkich sółużb skierowane przeciw wolności osobistej i prywatności obywateli odpowiada Donald Tusk. Trzyma przecież wszytkie nitki.
Zdumiewające oskarżenie wobec Lecha Kaczynskiego. Kuriozalne wręcz.
Griszeq -- 08.08.2008 - 14:10