Jeśli to było do mnie, to nie zrozumiałem istoty przekazu. Jak to ja.
Ale korzystając z okazji, się wypowiem w kwestii, którą Pan poruszył wcześniej, a mnie umknęło.
Otóż ja istotnie za Jogaiłą nie przepadam. Uważam, że to wredny cwaniak był.
Ale, jednocześnie uważam, że był to cwaniak nad cwaniaki, swoim zmysłem politycznym i inteligencją stosowaną przerastający uwczesne polskie (i nie tylko) elity o dwie głowy.
Innymi słowy: nie lubię drania i uważam że szkody narobił, ale go szanuję na poziomie intelektualnym. A takiego Poniatowskiego (króla) to tylko nie lubię.
Panie Igło,
Bo spać idę.
Jeśli to było do mnie, to nie zrozumiałem istoty przekazu. Jak to ja.
Ale korzystając z okazji, się wypowiem w kwestii, którą Pan poruszył wcześniej, a mnie umknęło.
Otóż ja istotnie za Jogaiłą nie przepadam. Uważam, że to wredny cwaniak był.
Ale, jednocześnie uważam, że był to cwaniak nad cwaniaki, swoim zmysłem politycznym i inteligencją stosowaną przerastający uwczesne polskie (i nie tylko) elity o dwie głowy.
Innymi słowy: nie lubię drania i uważam że szkody narobił, ale go szanuję na poziomie intelektualnym. A takiego Poniatowskiego (króla) to tylko nie lubię.
Pozdrawiam porządkująco
yayco -- 19.08.2008 - 10:19