Być może sprawy idą za naszymi plecami i to nawet ku dobremu. Byłoby to potwierdzeniem tezy Wielopolskiego.
Ale wydaje mi się, że tu jest mało blefowania. Jest za to dużo cynizmu, bo przecież twierdzenie, że “sowietów już nie ma, jest Federacja” to motto Zachodu ostatnich dwudziestu lat i Polska ciągle to słyszy, ilekroć chce coś na temat Rosji powiedzieć. Teraz zmienia się retoryka (może tylko na chwilę), ale nie zasadniczy kierunek działań. Bo jeśli np. Zachód szykuje antysowiecką rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, której to członkiem jest Rosja, to znaczy, że sobie jaja robią, a nie mają ochotę na rzeczywiste działanie.
Igło
Być może sprawy idą za naszymi plecami i to nawet ku dobremu. Byłoby to potwierdzeniem tezy Wielopolskiego.
Ale wydaje mi się, że tu jest mało blefowania. Jest za to dużo cynizmu, bo przecież twierdzenie, że “sowietów już nie ma, jest Federacja” to motto Zachodu ostatnich dwudziestu lat i Polska ciągle to słyszy, ilekroć chce coś na temat Rosji powiedzieć. Teraz zmienia się retoryka (może tylko na chwilę), ale nie zasadniczy kierunek działań. Bo jeśli np. Zachód szykuje antysowiecką rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, której to członkiem jest Rosja, to znaczy, że sobie jaja robią, a nie mają ochotę na rzeczywiste działanie.
TNM -- 20.08.2008 - 14:43