W sumie cała argumentacja opiera się na założeniu, że grupa Voldemorta uosabia prawice. Wydaje mi sie jednak, że takie założenie trudno obronić. Znacznie łatwiej zauważyć podobieństwo kamandy Voldemortowskiej do ideologii nazistowskiej – a ta kojarzy nam sie jednoznacznie: nie z prawica, tylko z hitlerowskim narodowym socjalizmem.
To, że wraz z przybywaniem lat bohaterowie książek zaczynaja w swoich relacjach odnajdowac elementy erotyki, jest normalne i uprawnione.
A tak w ogólności ogólnej – to tylko książka. Tylko od rodziców zależy, jak ich dzieci odbiorą taką pisaninę. Z drugiej strony – spotkałem się z już z zarzutem, że fakt iż w Kubusiu Puchatku nie jest wyjaśnione z kim Kangurzyca ma Malenstwo, całkowicie dyskwalifikuje tą książkę. Chyba czasem potrzeba nam więcej dystansu po prostu.
NJN
W sumie cała argumentacja opiera się na założeniu, że grupa Voldemorta uosabia prawice. Wydaje mi sie jednak, że takie założenie trudno obronić. Znacznie łatwiej zauważyć podobieństwo kamandy Voldemortowskiej do ideologii nazistowskiej – a ta kojarzy nam sie jednoznacznie: nie z prawica, tylko z hitlerowskim narodowym socjalizmem.
To, że wraz z przybywaniem lat bohaterowie książek zaczynaja w swoich relacjach odnajdowac elementy erotyki, jest normalne i uprawnione.
A tak w ogólności ogólnej – to tylko książka. Tylko od rodziców zależy, jak ich dzieci odbiorą taką pisaninę. Z drugiej strony – spotkałem się z już z zarzutem, że fakt iż w Kubusiu Puchatku nie jest wyjaśnione z kim Kangurzyca ma Malenstwo, całkowicie dyskwalifikuje tą książkę. Chyba czasem potrzeba nam więcej dystansu po prostu.
Pozdrawiam.
Griszeq -- 22.08.2008 - 09:46