każdy może. I do każdego. Także do instytucji, które nasz system stworzyl, by oprócz zarządzania, pozostawaly w kontakcie z obywatelami w celu optymalnego wykonywania swoich obowiązków.
I teraz od tych instytucji zależy, by w sposób maksymalnie obiektywny (co niekiedy może oznaczać bezduszność) i zgodny z przepisami prawa, odpowiednio ustosunkować się do obywatelskich listów.
Jednak prawo do pisania listów o dowolnej treści i do dowolnego adresata nadal istnieje, przynajmniej w moim domniemaniu.
Pozdrawiam serdecznie
PS. A jak teraz adwersarze wspomnianych przez Pana autorów listu napiszą do tego samego ministra list o calkowicie odmiennych intencjach, to co? Minister ma wrzucic do kosza tamten list czy ten? A może oba? A może powinien dokonać analizy przepisów prawa i wytlumaczyć, które dzialanie jest zgodne z intencją ustawodawcy?
Pisać, Panie Wiki,
każdy może. I do każdego. Także do instytucji, które nasz system stworzyl, by oprócz zarządzania, pozostawaly w kontakcie z obywatelami w celu optymalnego wykonywania swoich obowiązków.
I teraz od tych instytucji zależy, by w sposób maksymalnie obiektywny (co niekiedy może oznaczać bezduszność) i zgodny z przepisami prawa, odpowiednio ustosunkować się do obywatelskich listów.
Jednak prawo do pisania listów o dowolnej treści i do dowolnego adresata nadal istnieje, przynajmniej w moim domniemaniu.
Pozdrawiam serdecznie
PS. A jak teraz adwersarze wspomnianych przez Pana autorów listu napiszą do tego samego ministra list o calkowicie odmiennych intencjach, to co? Minister ma wrzucic do kosza tamten list czy ten? A może oba? A może powinien dokonać analizy przepisów prawa i wytlumaczyć, które dzialanie jest zgodne z intencją ustawodawcy?
Lorenzo -- 30.08.2008 - 08:29