ale, za pozwoleniem, do patrycjatu się nie przyłączę. Przywykłem robić w bohemie...
Lub też w cyganerii, innymi słowy…
Pozdrawiam dostojnie
Odetchnąłem, Panie Lorenzo;-)
ale, za pozwoleniem, do patrycjatu się nie przyłączę. Przywykłem robić w bohemie...
Lub też w cyganerii, innymi słowy…
Pozdrawiam dostojnie
merlot -- 31.08.2008 - 14:21