oglądałem ciekawy spór między prof. M.Filarem a dr Kochanowskim (teraz RPO) nt. kary śmierci. Kochanowski wspominał o dowodzie Kanta przemawiającym za karą śmierci (też jest przekonywujący). Wówczas Filar wpadł w charakterystyczny dla siebie amok, zaczął mówić coś w stylu “co mi tam jakiś dr Kochanowski będzie bajki jakiegoś Kanta z Królewca opowiadał”, na co Kochanowski go załatwił, że “woli iść pod rękę z filozofem z Królewca niż profesorem z Torunia” czy jakoś tak:)
Kiedyś
oglądałem ciekawy spór między prof. M.Filarem a dr Kochanowskim (teraz RPO) nt. kary śmierci. Kochanowski wspominał o dowodzie Kanta przemawiającym za karą śmierci (też jest przekonywujący). Wówczas Filar wpadł w charakterystyczny dla siebie amok, zaczął mówić coś w stylu “co mi tam jakiś dr Kochanowski będzie bajki jakiegoś Kanta z Królewca opowiadał”, na co Kochanowski go załatwił, że “woli iść pod rękę z filozofem z Królewca niż profesorem z Torunia” czy jakoś tak:)
Dymitr Bagiński -- 02.09.2008 - 10:04