nie wiem czy dzielę... – pamiętam o tym co obiecałem, :-)))
A Twój przykład jest obrazem – dla mnie heroizmu – nie wiem, czy ja bym się tak zachował(nie umiem obłaskawiać psów i “wilków” jak św. Franciszek).
Jednak z puentą się zgadzam. Jednak brakiem bierności nie jest też modlitwa za kogoś, czy podjęcie postu w dobrej sprawie.
Osoba którą opisałaś potrafiła “nadstawić policzek” w pewnym sensie. Ale gdyby świadkiem wydarzenia była staruszka która wieczorem przed snem odmówi w intencji opryszków różaniec czy też będzie cicha i pokornego serca?
Myślę, że jest wiele sposobów zachowań w tej konkretnej sytuacji. Najgorsza jest “bierność i wzruszenie ramionami…” = to nie moja sprawa.
Pozdrawiam!
************************
Już grzyby się zaczęły ->>> Kanie wczorajsze miodzio!
BIANKO
nie wiem czy dzielę... – pamiętam o tym co obiecałem, :-)))
A Twój przykład jest obrazem – dla mnie heroizmu – nie wiem, czy ja bym się tak zachował(nie umiem obłaskawiać psów i “wilków” jak św. Franciszek).
Jednak z puentą się zgadzam. Jednak brakiem bierności nie jest też modlitwa za kogoś, czy podjęcie postu w dobrej sprawie.
Osoba którą opisałaś potrafiła “nadstawić policzek” w pewnym sensie. Ale gdyby świadkiem wydarzenia była staruszka która wieczorem przed snem odmówi w intencji opryszków różaniec czy też będzie cicha i pokornego serca?
Myślę, że jest wiele sposobów zachowań w tej konkretnej sytuacji. Najgorsza jest “bierność i wzruszenie ramionami…” = to nie moja sprawa.
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 02.09.2008 - 21:52Już grzyby się zaczęły ->>> Kanie wczorajsze miodzio!