Znaczy nie mam karty kredytowej. Po rozważeniu za i przeciwów, uznałem, ze nie mam zamiaru za kartę płacić. Tzn. płatnicza, której używam nic mnie nie kosztuje, przelew przez internet i tak mogę zrobić. W sumie ta kredytówka mi na kij.
Ja nie mam karty.
Znaczy nie mam karty kredytowej. Po rozważeniu za i przeciwów, uznałem, ze nie mam zamiaru za kartę płacić. Tzn. płatnicza, której używam nic mnie nie kosztuje, przelew przez internet i tak mogę zrobić. W sumie ta kredytówka mi na kij.
mindrunner -- 03.09.2008 - 06:35