BMW to team fabryczny. Jeden właściciel, w dodatku produkujący auta. A Niemcy są przyzwyczajeni do sukcesów w F1 i pragną, by któryś z ich ludzi odnosił sukcesy. Zespół, który im to zapewni, może liczyć na wymierne profity, więc w sumie trudno się BMW dziwić.
McLaren jest niby angielski, ale przede wszystkim jest wraz z Ferrari legendą i solą F1. W tych zespołach liczy się wyłącznie walka o mistrzostwo. I prawie co roku takowa trwa z ich udziałem.
Szanowny Panie L.
BMW to team fabryczny. Jeden właściciel, w dodatku produkujący auta. A Niemcy są przyzwyczajeni do sukcesów w F1 i pragną, by któryś z ich ludzi odnosił sukcesy. Zespół, który im to zapewni, może liczyć na wymierne profity, więc w sumie trudno się BMW dziwić.
McLaren jest niby angielski, ale przede wszystkim jest wraz z Ferrari legendą i solą F1. W tych zespołach liczy się wyłącznie walka o mistrzostwo. I prawie co roku takowa trwa z ich udziałem.
Pozdr.
popisowiec -- 08.09.2008 - 20:04