nic mi nie pomoże, Panie Igło.
Możebne, że top jakiś lokalny delikates był i sie w pomroce dziejow zagubił, jak sprzczny z higieną i dobrym obyczajem.
Dwa lata temu doniesiono mi, że jakoby czarny jest do nabycia w S., w sklepie przy Warszawskiej ulicy.
Ale zanim się zebrałem jechać tam w dzień powszedni, to już jego tam nie było, tylko dyskont odzieżowy.
Naród tamtejszy widać nie ciekaw tego co ja, wychodźca
Pozdrawiam
Ciekawość Pańska,
nic mi nie pomoże, Panie Igło.
Możebne, że top jakiś lokalny delikates był i sie w pomroce dziejow zagubił, jak sprzczny z higieną i dobrym obyczajem.
Dwa lata temu doniesiono mi, że jakoby czarny jest do nabycia w S., w sklepie przy Warszawskiej ulicy.
Ale zanim się zebrałem jechać tam w dzień powszedni, to już jego tam nie było, tylko dyskont odzieżowy.
Naród tamtejszy widać nie ciekaw tego co ja, wychodźca
Pozdrawiam
niejaki N -- 10.09.2008 - 14:24