zamiast pieprzenia o przyjaźni i sojuszu.
Miec tu w Polsce ciężka dywizję USArmy. W stałej bazie.
A w lotnictwie WP 2 setki Super Hornetów i F-16.
Kilkanaście fregat i niszczycieli.
500 Abramsów w polskich brygadach pancernych.
200 śmigłowców bojowych i szturmowych i takie tam..
Kilkanaście baterii Patriotów i Asterów
Ja bym chciał
zamiast pieprzenia o przyjaźni i sojuszu.
Miec tu w Polsce ciężka dywizję USArmy. W stałej bazie.
A w lotnictwie WP 2 setki Super Hornetów i F-16.
Kilkanaście fregat i niszczycieli.
500 Abramsów w polskich brygadach pancernych.
200 śmigłowców bojowych i szturmowych i takie tam..
Kilkanaście baterii Patriotów i Asterów
Niż wyborcze piardu, piardu.
Igła -- 27.09.2008 - 17:59