akurat w sprawie pedofilów Gocłowski nie ma racji, więc nie wiem, co tu jest sensownego?
Co da chemiczna kastracja (czyli podawanie przymusowe leków obiżających popęd seksualny, bo na tym to polega?).
Po pierwsze przymusowe może to być tylko w więzieniu, więc kiedy przestępca nie ma i tak dostępu do dzieci.
Dalej kastracja chemiczna nie jest niczym trwałym, kto zagwarantuje że pedofil po wyjściu z więzienia będzie dalej się “kastrował”.,
A poza tym lekarze i seksuolodzy twierdzą że nic to i tak nie da, bo probblemem pedofilów nie jest wysoki poped seksualny tylko pedofilia.
tego zaś kastrację chemiczną nie wyleczy się.
Więc Gocłowski tyu akurat gada bezsensownie.
A w drugiej sprawie, piszesz jak zwykle ostro, jak ja bym nie napisał.
Ale coś w tym jest, znaczy Gocłowski i ucieka tu i pokazuje bezsens swojego myślenia.
jedynym rozwiązaniem sensownym lustracji jest ujawnienie wszystkiego.
w sumie nie widzę powodu, dlaczego ludzie mają nie znać prawdy.
Co nie znaczy, że polubię “zawodowych lustratorów”, moralistów na czyjś koszt i różnych inkwizytorów, których jedynym zajęciem jest zajmowanie się sumieniem i życiem innych.
A bawią się w bycie takimi osobami i historycy liczni i dziennikarze i blogerzy.
Hm,
akurat w sprawie pedofilów Gocłowski nie ma racji, więc nie wiem, co tu jest sensownego?
Co da chemiczna kastracja (czyli podawanie przymusowe leków obiżających popęd seksualny, bo na tym to polega?).
Po pierwsze przymusowe może to być tylko w więzieniu, więc kiedy przestępca nie ma i tak dostępu do dzieci.
Dalej kastracja chemiczna nie jest niczym trwałym, kto zagwarantuje że pedofil po wyjściu z więzienia będzie dalej się “kastrował”.,
A poza tym lekarze i seksuolodzy twierdzą że nic to i tak nie da, bo probblemem pedofilów nie jest wysoki poped seksualny tylko pedofilia.
tego zaś kastrację chemiczną nie wyleczy się.
Więc Gocłowski tyu akurat gada bezsensownie.
A w drugiej sprawie, piszesz jak zwykle ostro, jak ja bym nie napisał.
Ale coś w tym jest, znaczy Gocłowski i ucieka tu i pokazuje bezsens swojego myślenia.
jedynym rozwiązaniem sensownym lustracji jest ujawnienie wszystkiego.
w sumie nie widzę powodu, dlaczego ludzie mają nie znać prawdy.
Co nie znaczy, że polubię “zawodowych lustratorów”, moralistów na czyjś koszt i różnych inkwizytorów, których jedynym zajęciem jest zajmowanie się sumieniem i życiem innych.
A bawią się w bycie takimi osobami i historycy liczni i dziennikarze i blogerzy.
pzdr
grześ -- 02.10.2008 - 22:08