Ukarany nie zostanie nikt, bo – wbrew obawom Azraela – “umowa” ma się dobrze. Będą igrzyska dla ludu “patrzcie, sądzimy komuchów” – a potem rozłoży się ręce mówią, że niezawisły sąd uniewinnił. I taki jest cel tej całej pokazuchy.
A porównanie IPN do metod Andrieja Wyszyńskiego to intelektualna taniocha. Sądziłem, że autora stać na więcej.
@grześ
Ukarany nie zostanie nikt, bo – wbrew obawom Azraela – “umowa” ma się dobrze. Będą igrzyska dla ludu “patrzcie, sądzimy komuchów” – a potem rozłoży się ręce mówią, że niezawisły sąd uniewinnił. I taki jest cel tej całej pokazuchy.
A porównanie IPN do metod Andrieja Wyszyńskiego to intelektualna taniocha. Sądziłem, że autora stać na więcej.
Banan -- 02.10.2008 - 23:03