przychodznie, szpitale, zakłądy opieki medycznej, które już kilka lat temu poddały się prywatyzacji przeradzajac się w spółki. Korzystam z nich (ZA DARMO) w ramach kasy chorych. Jakość świadczonych usług w stosunku do tego, co było wyłącznie w rękach samorządów jest o niebo lepsza. Szpital, z instytucji zadłużajacej się, stał się dochodowy. Pacjenci zadowoleni…a malkontenci…cóż załamani, gdyż to oni pikietowali i krzyczeli przed reorganizacją jednostki. To taki socjalistyczny-proletariacki duch co chciał pracować nie pracując, chorowac nie chorujac.
Powtarzam, przeżyłem usługi takowego ośrodka na własnej skórze. Po fakcie zainteresowałem się tą dzialłalnością i firmą (know how) przejmującą szpitale w ramach spółek. Wszystkie z nich, z upadających stały sie dochodowe. Sprywatyzować, natychmiast co się da!
Znam...
przychodznie, szpitale, zakłądy opieki medycznej, które już kilka lat temu poddały się prywatyzacji przeradzajac się w spółki. Korzystam z nich (ZA DARMO) w ramach kasy chorych. Jakość świadczonych usług w stosunku do tego, co było wyłącznie w rękach samorządów jest o niebo lepsza. Szpital, z instytucji zadłużajacej się, stał się dochodowy. Pacjenci zadowoleni…a malkontenci…cóż załamani, gdyż to oni pikietowali i krzyczeli przed reorganizacją jednostki. To taki socjalistyczny-proletariacki duch co chciał pracować nie pracując, chorowac nie chorujac.
Powtarzam, przeżyłem usługi takowego ośrodka na własnej skórze. Po fakcie zainteresowałem się tą dzialłalnością i firmą (know how) przejmującą szpitale w ramach spółek. Wszystkie z nich, z upadających stały sie dochodowe. Sprywatyzować, natychmiast co się da!
Pozdrawiam
Mireks -- 07.10.2008 - 22:14